środa, 20 lipca 2016

WWE Draft 2016 Komentarz

Stało się, wielki draft, czyli podział rosteru WWE na dwa brandy- niebieskie SmackDown i czerwone RAW zakończył się i wiemy kogo będziemy przez najbliższy czas oglądać w poniedziałki a kogo ww czwartkowe wieczory. Gdy pierwszy od dawna odcinek SmackDown Live skończył się czułem duży niedosyt, RAW na pierwszy rzut oka ma znacznie lepszych zawodników, a niebieska tygodniówka wygląda jakby rzeczywiście gwiazdy zostały tam wylosowane. Dodatkowo nie było żadnych zaskoczeń, żadnych powrotów, dramatycznych rozbić tag teamów, kontrowersyjnych decyzji czyli wszystkiego tego za co kochamy wrestling.


Wisienka na torcie
Tak można określić obecny roster RAW, mamy tu wszystko co najlepsze w WWE, największe i najbardziej wartościowe gwiazdy. Nie można narzekać, Stephanie McMahon dostała każdy …. rodzaj?... zawodników, zarówno “gigantów” takich jak Rusev, Mark Henry czy Big Cass, ale też dywizję cruiserweight, najlepsze zawodniczki- Paige, Sasha Banks, wiele jakościowych Tag Teamów- Balor Clube :), Dudley Boyz, Enzo & Cass czy też The New Day. Oczywiście na RAW nie zabraknie zawodników, którzy są twarzą WWE- Rollins, Reigns, Balor, Jericho, Owens i wielu innych. Oznacza to że w poniedziałki czeka nas naprawdę dobre Show, spodziewam się że zespół kreatywnych ma już kilka długofalowych projektów feudów między zawodnikami RAW, a gwiazdy oddane do SmackDown były dla nich zwykłym balastem, który utrudniał wykorzystanie potencjału innych zapaśników. Liczę że wielu dawnych jobberów dostanie swoją szansę na nowym RAW, a obecne gwiazdy będą miały jeszcze lepsze role.


Niebieski eksperyment
Ta nazwa doskonale opisuje “SmackDown Live”, gdzie znajdujemy wiele gwiazd, których połączenie w jeden roster jest według mnie eksperymentem. Dlaczego? Zacznijmy od tego w jaki sposób (według mnie) WWE dzieliło roster- RAW dostało sprawdzone marki i zawodników którzy pasują do obecnych planów creative team, SD to zawodnicy którzy do tych planów nie pasowali i którzy by przeszkadzali w ich realizacji. Przykład: Dean Ambrose- ostatnie 2 lata to 2 dobre feudy z Rollinsem i Wyattem, reszta to zwykłe zapychacze czasu bo lepiej dać mu jakikolwiek feud niż trzymać na zapleczu i wpuścić we właściwym momencie. W podobnej sytuacji jest Orton, Wyatt, Corbin, Ziggler, Breeze, Del Rio, Apollo Crews, Kane, … wymienić mógł bym cały roster. Nawet obecne tu zespoły i zawodniczki nie należą do tych najczęściej wykorzystywanych do tej pory przez kreatywnych. Do tych zawodników dodano wielkie niewiadome z NXT, które mają udowodnić że sa już gotowe do walk w profesjonalnym wrestlingu. Poza tym cały roster ma walczyć o to aby przy kolejnym rozdaniu trafić na RAW. Na SmackDown nie ma żadnych pomysłów, pomysły mają się dopiero pojawić, to test nie tylko dla zawodników ale tez dla całego niebieskiego creative team, który ma poskładać to wszystko do kupy i zbierać za to coraz lepsze oceny od fanów. SD ma się rozwijać a RAW ma utrzymywać poziom.


Pasy mistrzowskie
Tu będzie krótko: spodziewam się że na Battleground wszystkie indywidualne tytuły zmienią swoich właścicieli. To RAW jako najbardziej prestiżowy i obecnie lepiej wyglądająca tygodniówka, która trwa o godzinę dłużej otrzyma główny tytuł WWE, Intercontinental Championship, Cruiserweight Championship. Women's Championship zostanie na RAW, ale głównie dlatego że na SD nie ma nikogo kto by na ten tytuł zasługiwał. Tag Team Championship może być tytułem który będzie przechodzić między RAW i SD (ale nie zdziwię się jeśli niebiescy dostaną własne pasy). Nie wykluczam też przywrócenia European Championship dla RAW jeśli Rusev stracił by pas w niedzielę. Co do SmackDown Live spodziewam się powrotu Big Gold Belt, być może otrzymają US Title. Jako ciekawostkę dodam że niemal wszyscy… duzi zawodnicy są skupieni wokół RAW, dla mnie to trochę podejrzane. Oczywiście jako mistrza WWE typuje Rollinsa, IC powinien szybko zdobyć Sheamus, a WHC… The Miz!

Kolejny wpis pewnie w niedzielę- Przewidywanie wyników Battleground. Zapraszam

klusz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz